Test chłodzenia Be quiet! Dark Rock Elite

Be quiet! Dark Rock Elite to najwydajniejsze chłodzenie powietrzem w ofercie firmy. Jest to dosyć droga konstrukcja, która ma spore rozmiary i podświetlenie ARGB. Jak wypadnie na tle konkurencji?
Test chłodzenia Be quiet! Dark Rock Elite

Co otrzymujemy wraz z Be quiet! Dark Rock Elite?

Wraz z chłodzeniem otrzymujemy instrukcję, zestaw montażowy, pastę oraz śrubokręt. Ten ostatni przyda się podczas montażu – trzeba dokręcić dalej położone śrubki. Pasta powinna wystarczyć na jeden montaż. Instrukcja dobrze wszystko wyjaśnia i tutaj nie powinno być problemów. Dodam też, że producent udziela 3-letniej gwarancji na swój produkt.

Specyfikacja Be quiet! Dark Rock Elite

Wymiary chłodzenia wynoszą 145 x 136 x 168 mm. Jest to spora konstrukcja, która wymaga pojemnej obudowy. Przedni wentylator nachodzi na pamięci RAM, ale możecie zmienić jego położenie. Jest on zamontowany na szynie, która obniża się dosyć ciężko i trzeba uważać, aby przypadkiem podczas montażu nie uderzyć nim w pamięci RAM. Jeśli nie chcecie zwiększać wysokości chłodzenia to pamięć nie powinna mieć więcej niż 32 mm. Maksymalnie może mieć 71 mm, ale wtedy wysokość coolera wyniesie aż 206 mm.

Radiator jest bardzo dobrze wykonany. Finy są grube, nie wyginają się i tutaj jakość jest bardzo dobra. Radiator to też konstrukcja dwuwieżowa. Za chłodzenie odpowiada siedem 6 mm ciepłowodów, które mają czarną powłokę z ceramicznymi cząsteczkami, zresztą tak samo jak cały radiator. Podstawka jest niklowana, dzięki czemu możecie wykorzystać pastę na bazie ciekłego metalu. Na górze jest specjalna nakładka mocowana na magnes. Po jej zdjęciu możecie zobaczyć przełącznik trybu pracy wentylatorów – mamy do wyboru P i Q.

Czytaj też: Test chłodzenia be quiet! Pure Loop 2 360

Oba wentylatory to modele Silent Wings 135 mm. Maksymalna prędkość w trybie P to 2000 RPM (przepływ powietrza 136,2 CFM, głośność 35,4 dBA), a w Q 1500 RPM (przepływ powietrza 80,2 CFM, głośność 25,8 dBA). Przedni wentylator podpisaneny jest do środkowego nietypowym złączem i dopiero później mamy 4-pin PWM. Jeśli któreś ze śmigieł się zepsuje to musicie dokupić dokładnie takie samo, z tymi złączami. Nie powinno być jednak z tym problemów i be quiet! powinien je sprzedawać. Wada takiego rozwiązania to brak możliwości sterowania obrotami każdego ze śmigieł z osobna. Wentylatory mają też czas pracy określony na 300 tysięcy godzin.

Wygląd i montaż Be quiet! Dark Rock Elite

Be quiet! Dark Rock Elite jest cały czarny z podświetleniem ARGB na górze. Wygląda to naprawdę dobrze i w obudowie z oknem może się podobać. ARGB nie jest mocne, ale w połączeniu z czarną resztą jest naprawdę fajne. Trochę słabiej będzie to wyglądało jeśli podniesie się przedni wentylator do góry, ale z tym nic nie zrobimy.

Montaż nie jest skomplikowany. Do backplate dopasowujemy śruby, całość kładziemy pod płytą i przykręcamy kolejnymi śrubami. Do nich przykręcamy odpowiednie belki i do całości chłodzenie. Jedyne co może sprawić problemy to demontaż środkowego śmigła, które trzeba zdjąć. No i musicie uważać przy montażu przedniego wentylatora, aby za mocno go nie dociskać i przypadkiem nie uderzyć w pamięci RAM.

Najważniejsze parametry Be quiet! Dark Rock Elite

  • Wymiary: 145 x 136 x 168 mm
  • Waga: 1,34 kg
  • TDP: 280 W
  • Rodzaj wentylatorów: 2x Silent Wings 135 mm
  • Maksymalna prędkość wentylatora: 2000 RPM
  • Maksymalny przepływ powietrza: b.d.
  • Maksymalne ciśnienie: b.d.
  • Maksymalna głośność: 25,8 dBA
  • Kompatybilność z podstawkami: Intel: 1700/1200/1150/1151/1155; AMD: AM5/AM4
  • Gwarancja: 3 lata
  • Cena: ok. 500 zł
Platforma testowa
Procesor
Intel Core i5-13600K
Ramka
Thermal Grizzly CPU Contact Frame
Pasta
Noctua NT-H1
Płyta główna
Z790 Aorus Elite AX
Pamięć RAM
G.Skill Trident Z5 RGB 2x 16 GB 5600 MHz CL36
Dysk
Goodram PX500 Gen.2 512 GB
Karta graficzna
Asus GTX 1650 ROG Strix OC
Zasilacz
Be quiet! Dark Power 13 1000W
Monitor
iiyama G-Master GB2770HSU Red Eagle

Testy Be quiet! Dark Rock Elite

Testy wykonaliśmy trochę inaczej niż zwykle. Zamiast ustawiać ręcznie obroty w tych testach to zdecydowaliśmy się na sprawdzenie działania coolera w trybie P i Q. Testy przy normalizacji zostały już standardowo przeprowadzone.

W trybie P jest dosyć głośno, ale też nie jest bardzo źle. Wyniki jest tylko trochę wyższy od Frosty Pro, który działa przy niższych obrotach. W trybie Q jest znacznie ciszej. Tutaj chłodzenie będzie słyszalne, ale nie powinno też bardzo mocno przeszkadzać.

Wydajność wypada bardzo dobrze. Przy 2000 RPM chłodzenie jest tak naprawdę na poziomie najwydajniejszego do tej pory Cooler Master MA824 Stealth. Przy 1500 RPM wyniki są również bliskie temu chłodzeniu na 1200 RPM. Choć tutaj przy 1500 RPM trochę lepiej wypada Frosty Pro.

Przy normalizacji do 40 dBA jest trochę słabiej od MA824, ale nadal Be quiet! Dark Rock Elite plasuje się na drugim miejscu wśród wszystkich chłodzeń powietrzem. Wyprzedza ono bez problemów Frosty Pro czy NH-U12A.

Po OC chłodzenie na 2000 RPM odstaje już trochę od MA824, ale pozostaje na drugim miejscu. Warto też zauważyć, że potrafi ono pokonać AiO 240 na maksymalnych obrotach, więc wydajność jest bardzo dobra. Przy 1500 RPM mamy za to przewagę nad MA824 na 1200 RPM i tylko lekka stratę do Frosty Pro przy 1500 RPM.

Po normalizacji do 45 dBA Be quiet! Dark Rock Elite przegrywa z MA824, ale ponownie jest na drugim miejscu wśród chłodzeń powietrzem. Zdecydowanie więc testowana konstrukcja wypada bardzo dobrze we wszystkich testach, które przeprowadziliśmy.

Czytaj też: Test chłodzenia Noctua NH-U12A chromax.black

Test Be quiet! Dark Rock Elite – podsumowanie

Be quiet! Dark Rock Elite kupicie za ok. 500 zł. W tej cenie jest to z pewnością bardzo dobry wybór, jeśli oczywiście zależy Wam na chłodzeniu powietrzem. W zestawie mamy śrubokręt, montaż i instrukcję. Jest też mała tubka pasty, która powinna starczyć na jeden montaż. Ten jest dosyć prosty i powinniście sobie z nim poradzić. Chłodzenie bardzo dobrze wygląda – ma ARGB, ale nie jest ono nachalne. W połączeniu z czarnym radiatorem czy ciepłowodami naprawdę może się to podobać. Również sama jakość wykonania jest świetna i pod tym względem mamy do czynienia z jednym z najlepszych produktów.

Chłodzenie jest dosyć spore i nachodzi na pamięci RAM. Przedni wentylator można podnieść, ale wtedy też zwiększa się wysokość coolera. Musicie więc sprawdzić, czy na pewno zmieści się Wam ono do obudowy. Be quiet! Dark Rock Elite ma przełącznik trybów pracy: P i Q. W tym pierwszym jest dosyć głośny, ale potrafią być chłodzenia znacznie gorzej pod tym względem wypadające. W Q jest znacznie ciszej. Wydajność bez wątpienia jest bardzo dobra. Na maksymalnych obrotach ustępuje ono tylko MA824, który ma więcej ciepłowodów. Natomiast taka wydajność pozwala na walkę z AiO 240. W trybie Q jest oczywiście słabiej, ale wydajność nadal pozostaje całkiem niezła. W przypadku obu normalizacji głośności chłodzenie ponownie przegrywa tylko z MA824 – jest drugie z testowanych do tej pory chłodzeń powietrzem. Jest więc również bardzo dobrze i cooler potrafi wygrać np. z AiO 240 240L Core od Cooler Mastera.

Be quiet! Dark Rock Elite jest bardzo fajną konstrukcją, naszym zdaniem lepszą i bardziej opłacalną niż Dark Rock Pro 5. Warto więc do niego dopłacić i cieszyć się z naprawdę fajnej wydajności jak na chłodzenie powietrzne.